[04] Pocztówka z Toronto

Książkę czyta się bardzo fajnie. Wystarczy jeden góra dwa dni na pochłonięcie całej.

Kolczyki w prezencie ślubnym

Wczoraj wieczorem z nudów zabrałam się za biżuterię. Od czasu do czasu fajnie się tak oderwać od wszystkiego.

Kolejny tydzień chorowania za mną

Chcieliście śnieg to go macie ;) Ja oczywiście chciałam, ale tylko na moment, tylko po to by porzucać się śnieżkami i wyjść z dzieciakami aby pozjeżdżać na sankach.

[ 03 ] księga związków, podrywu i seksu

Dziś padł na recenzję książki księga związków, podrywu i seksu.

Perfum Fm 13 YVES SAINT LAURENT- Baby Doll

Lekki, dziewczęcy zapach skąpanej w słońcu brzoskwini, grejpfruta, rabarbaru i dzikiej róży, wzmocniony akcentami imbiru i cynamonu.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

Czytelnicy

Biorę udział!

niedziela, 1 czerwca 2014

Wielki powrót na http://designyourhappylife.com/



Cześć!
Dziś tyko informacja na temat bloga. Kończy on w blogerze, a zaczyna na http://designyourhappylife.com/
Wszystkich zainteresowanych zapraszam!

Pozdrawiam i życzę miłego dnia ;)

sobota, 26 kwietnia 2014

Maleństwo w drodze. Perypetie gołębi



Cześć kochani.

Związku z przenoszeniem bloga na prywatną domenę, przez jakiś czas nie będę pisała postów. Nowe posty ukażą się już na nowej stronie. Mam nadzieję, że jak najszybciej. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że może to być w następnym miesiącu.



Co u mnie słychać?
Nic nowego. codzienne obowiązki, nauka języka angielskiego.



A właśnie zapomniałabym wspomnieć o tym, że początek kwietnia na balkonie gołębie zrobiły sobie gniazdo w zwykłej misce z ziemią. 7 kwietnia znalazłam jedne jajko, a około tygodnia później kolejne.
Możecie śledzić losy maleństwa na facebooku już o godzinie 18 fotka maleństwa.


Zapraszam serdecznie do polubienia.
https://www.facebook.com/designyourhappylife



Pozdrawiam WAS- barbareLLa





niedziela, 13 kwietnia 2014

Sezon na wielkanocne wypieki uważam za otwarty!



Siemanko.

Dziś naszła mnie ochota na coś słodkiego. Nie bardzo miałam co przekąsić.
Pomysł był jeden próba sernika, który upiekę na święta. 
Przepis jest bardzo prosty.


Sernik z karmelem i kokosem!

Masa sernikowa:
0,5 kg sera twarogu
4 jajka
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
6 łyżek masła (ja użyłam margaryny)
1 szklanka cukru
kilka kropek aromatu (ja dodałam pomarańczowego

Ser utrzeć 2 razy, jeżeli masz z wiaderka nie musisz. Do sera dodać żółtka utarte z cukrem, mąkę, masło (roztopione i schłodzone), aromat. Na samym końcu ubite białka, delikatnie mieszając.
Tak wymieszaną masę przełóż do formy wysmarowaną tłuszczem i obsypaną bułką tartą.
Piec w piekarniku przez około 45 minut.


Masa karmelowa:
ja użyłam małą puszkę masy krówkowej o smaku orzechowym

Po wystudzeniu rozpuść masę w kąpieli wodnej (nad gotującą się w garnku wodą w miseczce najlepiej metalowej). Rozsmaruj na całym serniku i posyp wiórkami kokosowymi.
Wstaw do piekarnika aż kokos się zrumieni.


Serdecznie zapraszam was do polubienia na



niedziela, 30 marca 2014

Niedzielne popołudnie



Cześć.

Jak wam mija te niedzielne popołudnie?
Mnie całkiem nieźle. Po obiedzie zabrałam się za oglądanie filmu, później biorę się za język angielski. Za półtora miesiąca mam egzamin, a ja wciąż nie umiem wszystkich czasowników itp.
Coś mi się wydaję, że cały kwiecień spędzę przy książkach i słowniku... buuuu

Tak na zakończenie fota w okularach o których wspomniałam w POŚCIE!
Zdecydowanie nie umiem się do nich przyzwyczaić!


Pozdrawiam was, BR.


piątek, 28 marca 2014

Dla dziewczyn, które mają problemy z trądzikiem!

Hello!

Z kosmetykami nie jestem tak bardzo obeznana jak WY dziewczyny. Raczej moja kosmetyczka jest w miarę mała. Jak już się jakiś kosmetyk sprawdzi to nie ma zmiłuj używam tylko tego.

Dla was mam dziś coś co używam od około 3 lat non stop. Miałam problemy z trądzikiem i nadal mam, ale dużo, dużo mniejszy (tzn zdarzy się, że jakiś pryszcz się gdzieś przyczai). Jest to żel szałwiowy z firmy FLOS LEK.Przez 2 miesiące z powodów braku w sklepie nie używałam i zauważyłam nawrót. Tak więc czekałam z niecierpliwością na dostawę.

Pojemność tubka ma 50 ml
Cena to 9,80 zł, więc jak na taką cenę to bardzo opłacalne. Mnie starcza na miesiąc czasami na półtorej.

Zastosowanie: skóra normalna, tłusta i trądzikowa, skłonna do podrażnień i zmian łojotokowych. Pielęgnacja twarzy i ciała.


Bay :*


czwartek, 27 marca 2014

Makaron z sosem i mięsem






Czołem ;)

Dziś porcja kulinarna. Wczoraj zrobiłam klopsy mielone z ziemniakami i ogórkiem kiszonym.
Sporo z wczorajszego obiadu zostało więc nie pozostało mi nic innego jak dziś do czegoś je wykorzystać.

Najprostsze danie jakie znam oczywiście poza gotową zupką z tytki czyli zupa instant.
Mielone pokrój w kostkę i podsmaż je przez chwilę dodaj gotowego sosu do spaghetti (może być inny wedle uznania).
W tym samym czasie ugotuj makaron, może być dowolny.
Danie gotowe w około 15/20 minut.

Bon appétit





środa, 26 marca 2014

Najnowszy teledysk Shakiry




Siemanko ;)

Więc mamy środek tygodnia i nieubłaganie czekamy na weekend. I jak tu wytrwać do końca?


Mój sposób to nie myśleć o tym ile jeszcze zostało tylko włączyć dobrą muzę i do przodu ;)
Dziś mam dla was najnowszy teledysk Shakiry- Empire




 

wtorek, 25 marca 2014

Kolczyki niebiańskie- harfy



Hej!

Dzisiaj mam dla was niebiańskie kolczyki. Skojarzenie to wzięło się od harf, które zazwyczaj trzymają aniołki ;)
Są niezwykle oryginalne i tylko nieliczne odważyły by się na założenie ich.

Wykonane zostały z elementów posrebrzanych, koralików i elementów ozdobnych takich harfy.
Zakupić je można Tutaj!

poniedziałek, 24 marca 2014

I w końcu ślepy odzyskał swój wzrok


Dzień dobry ;)

Dziś pochmurny i deszczowy dzień, a było tak pięknie. Mam nadzieję, że ta pogoda szybko się zmieni.
Cały tydzień załatwiałam sprawy. Przede mną kolejny ciężki tydzień.

We wtorek byłam umówiona na wizytę u okulisty. Wzrok mi się pogorszył. Trochę bałam się wizyty, bo tak naprawdę nie wiedziałam co z niej wyniknie. Ale okazało się, że strach ma wielkie oczy.
Muszę nosić okulary, nie ma mocnych. Na razie się przyzwyczajam się, choć dziwne się w nich czuję. Jakbym chodziła w jakiś goglach narciarskich.

w salonie ciężko było dobrać do mojej twarzy odpowiednie okulary. Wszystkie nie pasowały, w jednych wyglądałam jak brzydula ;D


Pozdrawiam was, Barbarella ;*

niedziela, 2 marca 2014

Mój pierwszy raz ... tort MYSZKA MICKEY




Hejka.

Po przerwie, która była potrzebna witam was w słoneczny i ciepły poranek. Czuć już wiosnę i to bardzo. Zimy w tym roku nie było za wiele i oby się już nie pojawiła.

Przez ten tydzień przygotowywałam się do zrobienia tortu. Jest to pierwszy tort, który zrobiłam z marcepanu. Wcześniej już robiłam torty, ale były one tylko z kremu.
Nie wiedziałam, co powinno się znajdować na torcie. Nie miałam koncepcji. Więc zapytałam solenizanta. Odpowiedź była "MYSZKA MICKEY"

Nie obyła się bez drobnych problemów. Zaraz po rozwałkowaniu lukier plastyczny się targał.
Dekoracja na torcie nie wyszła po mojej myśli. Ale jak na pierwszy raz jest nieźle ;)

Pozdro bay ;*



niedziela, 23 lutego 2014

Kurtka z futerkiem



Dzień dobry kochani ;)


Kurtka, która jest idealna na tą porę roku, niby powinna być zima a jest ciepła wiosna, a wieczorami jest bardzo zimno. Jest bardzo leciutka i nie sprawia większego problemu w noszeniu.
Świetnie prezentuje się z jeansami i rurkami.

Może przy większej ilości wolnego czasu uda mi się zrobić jak prezentuje się na mnie.


Pozdrawiam was Barbarella




sobota, 22 lutego 2014

Kolczyki motocykle



Motocyklem przez życie ... tylko bez brawury!
Dla fanek motocyklów. Które nie lubią stać w miejscu. Są w stanie podjąć ryzyko i nie boją się wyzwań założenia czegoś zwyczajnego.


Kolczyki wykonane są z elementów posrebrzanych, koralików i ozdób-motocykli.


Znaleźć je można   TUTAJ

piątek, 21 lutego 2014

Zaopatrzenie w nasiona

Siemano!

Wczoraj na zakupach natknęłam się na stoisko z nasionami. Nie mogłam przejść obok nich obojętnie. Choć do zasiewów zostało jeszcze sporo czasu to i tak postanowiłam się zaopatrzyć, by później nie zapomnieć czy nie zakupić przez brak funduszy.

Ale to nie wszystkie nasiona jakie planowałam kupić. Na resztę zbieram drobniaki.
Warto się zaopatrzyć, bo to nie tylko ładny wygląd naszego okna, balkonu, ogródka, ale również ekologia.


Już nie mogę się doczekać, kiedy nadejdzie czas sadzenia ;)

Pozdrawiam Barbarella

czwartek, 20 lutego 2014

Dziś na obiad podano placki ziemniaczane- dla totalnie zielonych w kuchni




Hejka ;)

Dziś na obiad podałam tradycyjne placki ziemniaczane. Przez brak czasu nie miałam pomysłu na coś innego.
Rozeszły się w szybkim tempie czyli były dobre ;)
Obiad ten nie wymaga wielkich umiejętności więc zaliczam to dla totalnie zielonych w kuchni.



Do przygotowania potrzebne będzie:
- 2 kg ziemniaków (możecie użyć mniej)
- 1 cebula
- olej do smażenia
- 1 jajko
-mąkę ziemniaczaną
- mąkę pszenną
- pieprz
- sól lub vegeta, czy kucharek- ja użyłam vegetę



Opis przygotowania:
Gramatury wam nie podam, bo każdy rodzaj ziemniaków jest inny. Ja miałam takie gdzie były z małą ilością skrobi więc musiała dodać mąkę ziemniaczaną.
Tradycyjnie starte ziemniaki i cebula, ja posłużyłam się maszynką (bo leń ze mnie straszny).
Dodajemy jajko, mąkę i do smaku pieprz i sól/ vegeta/ kucharek.
Wysmażone można jeść z czym się podoba. Ja od dzieciństwa jadam z cukrem ;)

Pozdrawiam was (buziaki)*


wtorek, 18 lutego 2014

Naszyjnik ażurowy motyl


Cześć, już jestem ;)

Trochę naprawa laptopa potrwała.
Na razie nie mam dla was, żadnych nowych zdjęć. W najbliższym czasie planuję wybrać się w teren, by porobić jakieś fotki. Pogoda sprzyja! Od samego rana cieplutko świeci słoneczko. Aż chce się wstać i wyjść na spacer.
Mam nadzieję, że może w tym tygodniu znajdę na to czas. Jak na razie pozostaje mi uporządkowanie wszystkiego, a później odpoczynek ;)



Dziś mam dla was jeden z naszyjników, który jest "cudowny"- tak opisała jedna osoba, która stała się jego posiadaczką ;)





Naszyjnik ażurowy motyl
Świetnie prezentuję się do sukienek, ale również nada się do topu z jeansami.

Jest dostępny w butiku=click


Pozdrawiam bay ;*

sobota, 15 lutego 2014

Chwilowo niedostępna!

















Cześć ;)



Posty przez chwilę nie będą pojawiały się do momentu naprawienia sprzętu, czyli laptopa.
Teraz piszę ze starego-rezerwowego, ale zrobić na nim coś to niczym wyczyn. Klawiatura pisze, ale nie pisze. Przy enter się zawiesza, j jak chcę dane słowo usunąć to muszę zaznaczyć i backspace, bo klawiatura nie piszę pod rząd dwóch tych samych znaków itp.





środa, 12 lutego 2014

Propozycje deserów walentynkowych

Hejka.

Dziś mam dla was propozycje co podać na deser walentynkowy ;)
Postawiłam na słodkości! Wy oczywiście możecie podać coś słodkiego i coś wytrawnego.
Tutaj może ponieść was fantazja. Im bardziej coś wymyślnego tym lepsze wrażenie. Choć nie mówię, że musi to być coś skomplikowanego.

Przedstawię wam dziś te przepisy, które już się pokazały na moim blogu.
Nie są skomplikowane, proste i szybkie w przyrządzeniu.






Gofry z syropem malinowym.
W przepisie nie ma bitej śmietany. Ale z pewnością, fajniej by się prezentowały.

http://designyourhappylife.blogspot.com/2014/01/gofry-z-syropem-malinowym.html










Naleśniki z syropem- owoce leśne












Ciasteczka kokosowe oblane mleczną czekoladą





wtorek, 11 lutego 2014

Światowy dzień chorego




hej!

Dziś przypada światowy dzień chorego!

Pewnie zastanawiacie się dlaczego piszę na ten temat post.
Przypatrzcie się tym zdjęciom, czy powiedzielibyście, że mogę na coś chorować?
Pewnie sobie odpowiecie, że jestem stu procentowo zdrową osobą i jedynie na co mogę chorować od czasu do czasu to grypę.

Więc dziś chyba nadszedł czas na to by powiedzieć co nie co o sobie.

Chorobą to moja przyjaciółka ;) 
Najwierniejsza! Bo nie opuszcza mnie, czasami mnie zdradza. No, ale cóż po to jest ze mną.

Na co choruję?
Na kamicę nerkową. Pewnie niektórzy z was już o tej chorobie słyszeli, bo ktoś z bliskich na to choruję, bądź sami chorujecie.
Ale napiszę dla tych, którzy nic o tym nie wiedzą.
Kamica nerkowa to nic innego jak kamienie na nerkach. Z nimi można normalnie żyć,choć czasami przy stwarzają kłopotów.

Jak można sprawdzić, że coś jest nie tak?
Gdy dostałam ataku bólu, to dostałam skierowanie na izbę przyjęć do szpitala, bo nie wiedzieli co może być nie tak. Tam skierowali mnie na badania moczu, krwi i USG.
Pamiętam, że gdy oddawałam kubeczek z moczem to pielęgniarka powiedziała NA BANK NERKI!
Więc gdy mocz jest ciemny lub z krwią to pierwsze objawy, że coś jest nie tak.
Tam lekarz zapytał mnie czy już kiedyś miałam bóle brzucha. Ja mu odpowiedziałam, że miałam, ale byłam pewna, że to tylko od zatrucia. Dodałam, że często miałam bóle kręgosłupa i biodra. A gdy wylądowałam w szpitalu to ból promieniował do żeber. Lekarz wytłumaczył, że ból może promieniować. I, że kamienie  mogę mieć już długo, ale były one nie wielkie więc i objawy nie były takie duże.

Jeśli dostaję ataku to choćbym nie wiem jak tabletki były silne nic nie pomoże. Potrzebny jest wtedy zastrzyk. Nawet ketonal w zastrzyku nie pomaga!


O tej chorobie dowiedziałam się w grudniu 2010 roku.
Do dnia dzisiejszego nie miałam kamieni usuniętych. Jestem pod stałą kontrolą lekarza i jak będzie coś nie tak to od razu zostanę brana na zabieg.

Jako takiej diety nie mam.
Jedynie mam ograniczoną sól. I często kłucie nerek czuję po zjedzeniu nabiału głównie serów, serków.

Pamiętam, gdy przyszłam do lekarza rodzinnego i powiedziałam, że mam tylko kamienie na nerkach to lekarka wpadła w furię. Zastanawiałam się dlaczego tak panikuje. Nie leczenie może doprowadzić do utraty nerki. Myślałam sobie heh mam przecież dwie. W tamtym roku w październiku dostałam ataku po drugiej stronie no i okazuje się, że obie mam chore.

Ale do tej pory utrzymuję przekonanie, że kamica nerkowa nie jest ciężką chorobą. Po mimo tego, że atak są bardzo męczące to nie jest tak źle.
Jest w przekonaniu, że prawdziwą chorobą jest rak.
Są jeszcze inne, ale nie będę wymieniała jakie bo nie znam fachowej nazwy.

Ale się rozpisałam ;)
Mam nadzieję, że nieco o mnie wiecie.
Z pewnością to nie ostatni taki post, będzie ich z czasem więcej.


sobota, 8 lutego 2014

W tym roku postanowiłam być szczęśliwa!

Cześć ;)

Jestem na etapie uczenia się angielskiego. Ciężko mi idzie, ale staram się jak mogę.
Postanowiłam trochę poćwiczyć na blogu ;)

Myślę, że powinnam napisać po angielsku zdania odnośnie poprzednich postów.
Mam nadzieję, że w ten sposób łatwiej będzie mi uczyć się tego języka.

Jeśli będą jakieś błędy to myślę, że osoby które są na poziomach powyżej mnie poprawią.









W tym roku postanowiłam być szczęśliwa!
This year I decided to be happy!



Projekt: szczęście.
Project: happines.


Trzysta szećdziesiąt pięć powodów, aby żyć!
Three hundred sixty five reasons live!



piątek, 7 lutego 2014

Walentynki po angielsku




1. Akcja walentynki!
Action Valentine's Day!

2. Propozycje prezentu walentynkowego dla niej i dla niego.
Suggestion for Valentine's gifts for him and her.

3. Zakładka do książki walentynkowy.
Valentine's Day tab for books.

4. Pomysł na kolekcję we dwoje.
The idea for dinner for two.

5. Jak udekorować stół walentynkowy?
How to decorate a table valentine?

6. Co podać na deser?
What give for dessert?

7. Jako deser walentynkowy mogą być gofry z syropem malinowym.
As a dessert valentine's can be waffles with raspberry syrup.