Hejka.
Po przerwie, która była potrzebna witam was w słoneczny i ciepły poranek. Czuć już wiosnę i to bardzo. Zimy w tym roku nie było za wiele i oby się już nie pojawiła.
Przez ten tydzień przygotowywałam się do zrobienia tortu. Jest to pierwszy tort, który zrobiłam z marcepanu. Wcześniej już robiłam torty, ale były one tylko z kremu.
Nie wiedziałam, co powinno się znajdować na torcie. Nie miałam koncepcji. Więc zapytałam solenizanta. Odpowiedź była "MYSZKA MICKEY"
Nie obyła się bez drobnych problemów. Zaraz po rozwałkowaniu lukier plastyczny się targał.
Dekoracja na torcie nie wyszła po mojej myśli. Ale jak na pierwszy raz jest nieźle ;)
Pozdro bay ;*
Ja jeszcze nigdy w życiu takiego tortu nie robiłam, więc jestem pełna podziwu dla Twojego dzieła!:)
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz jest naprawdę dobrze ! ;)
OdpowiedzUsuńWow! Co tu dużo mówić... onieśmielasz mnie!
OdpowiedzUsuńTort wygląda fabularnie! :-*
Jak zwykle rewelacyjnie skomponowany post!
Zawsze wiesz jak zwrócić na siebie moją uwagę :-*
Ciągle muszę tu wracać po więcej :*
Pozdrawiam,
Katherine Unique